Nowe odkrycia Tylicza ! - Mury Obronne Tylicza
Tylickie mury obronne zostały wybudowane w 1363 r., podczas lokacji Miastka przez Króla Kazimierza Wielkiego, w czasie wielkiej ekspansji osadniczej. Lokacja miasta wraz z murami obronnymi miała za zadanie ochronę granicy polsko – węgierskiej. Podczas drugiej lokacji, która miała miejsce w 1612 r., biskup Piotr Tylicki wydał dekret, nakazujący w pierwszej kolejności sprzedaż działek w obrębie murów. Kolejnych informacji na ten temat dowiadujemy się z ksiąg notarialnych miasta, w których bardzo często wspomina się o murach obronnych, głównie podczas sprzedaży, przepisywania działek na spadkobierców oraz opisu granic działki.
Od dłuższego czasu staramy się ustalić przebieg, długość, wysokość oraz umiejscowienie tychże murów. Nie bez przyczyny jedyna z tylickich ulic nosi nazwę Mur. Wedle przekazów ostatni fragment murów został rozebrany w 1906 r. właśnie przy tej ulicy. Przeglądając mapę Hungary 1819-1869 natknęliśmy się na bardzo ciekawą grafikę. Według porównań rysowania na mapie murów kamiennych wokół cerkwi i cmentarza w Tyliczu (murek mamy na zdjęciu z 1930 r.) wynika, że zaznaczone ogrodzenie wzdłuż rzeki Mochnaczka i Muszynka, jest murem obronnym. Jeszcze ciekawszą rzeczą jest zaznaczona Baszta (obiekt nr 3), usytuowana w bardzo strategicznym miejscu nad rzeką Mochnaczką, która miała chronić wjazd do Tylicza od strony Węgier.
Kolejnym interesującym obiektem na mapie jest budynek Wójtostwa (obiekt nr 1).
W kilku dokumentach z XVIII wieku wspomniany jest zamek tylicki. Sugerując się rozmiarem budowli można wywnioskować, że miano na myśli siedzibę wójtostwa.
Budynek ma wewnątrz dziedziniec (widoczny na mapie), z którego wchodziło się do gorzelni, browaru i młyna. W muzeum w Tyliczu posiadamy szkic tegoż młyna. Następnym obiektem, zaznaczonym na mapie numerem 1 (przy ulicy Sportowej), jest miejsce odnalezienia kafli zamkowych podczas prac archeologicznych, prowadzonych w 1980 r., przed budową stadionu. Obok widać młyn, do którego woda z Jazu była doprowadzana wzdłuż ulicy Sportowej. Niezwykle ciekawe są zaznaczone mury po obu stronach tej ulicy, stanowiące niejako główny wjazd do miasta. Podczas badań przeprowadzonych metodą elektrooporową przez archeologa Michała Filipowicza, zostały odnalezione fragmenty prawdopodobnie murów obronnych o szerokości około jednego metra (na mapie zaznaczone kolorem czerwonym), które od strony zachodniej miały chronić miasto.
W celu potwierdzenia przebiegu tylickich murów obronnych potrzebne są dokładne badania archeologiczne, w miejscach zaznaczonych na pozostałych mapach.
Ogromną atrakcją turystyczną dla Tylicza byłoby odbudowanie chociażby niewielkiego fragmentu muru, może z małą basztą, co zdecydowanie przyciągnęłoby do uzdrowiska miłośników historii oraz stałoby się kolejnym obowiązkowym punktem podczas zwiedzania.
Janusz Kieblesz